niedziela, 23 listopada 2014

Czekoladowe ciasto na ciemnym piwie

Lubię spokój niedzielnego poranka. Lubię, gdy miasto jeszcze śpi i wiem,że w taki dzień jak dziś już tak naprawdę się nie dobudzi. Biegacze, właściciele piesków, no i może jeszcze ostatni imprezowicze...tylko oni wpisani są w ten jesienny poranny obraz.

W taki dzień jak dziś - gdy nic nie muszę - piekę ciasto. Najpyszniejsze czekoladowe, jakie ostatnio jadłam. Z ciemnym piwem i pysznym białym frostingiem... Nigellowy przepis. Ostatnio bardzo zasmakował moim gościom.


Czekoladowe ciasto na guinnessie

- 250 ml ciemnego piwa np. guinnessa lub portera
- 250g masła
- 75g kakao
- 300g cukru
- 140 ml kwaśnej śmietany minimum 18%
- 2 jajka
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 275g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki sody

W rondelku umieścić masło i piwo i podgrzewać do momentu,gdy rozpuści się w piwie. Zdjąć z ognia i wsypać cukier oraz przesiane kakao. W osobnym naczyniu ubić kwaśną śmietanę z jajkami i ekstraktem waniliowym. Wlać do mieszanki piwnej (nie może być gorąca!) i wymieszać, a następnie dodać przesianą z sodą mąkę. Ponownie wymieszać. Tortownicę o średnicy 23-24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać do niej ciasto. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok 45-60 minut do tzw. suchego patyczka. Upieczone wystudzić na kratce.


Krem:
- 300g serka philadelphia lub innego kremowego zamiennika:)
- 150g cukru pudru
- 125ml śmietany kremówki

Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać cukier puder i nadal ubijać. Następnie delikatnie dodać serek i miksować jeszcze chwilę do momentu ubicia na sztywno. Kremem wyłożyć na wierzch ciasta.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Gnocchi zapiekane z dynią Butternut i gorgonzolą

Dzisiejsze danie przypadło mi go gustu w takim stopniu,że na samo wspomnienie o nim mam ochotę biec do kuchni i przygotować je jeszcze raz :) I na pewno tak będzie, lecz tymczasem chcę się z Wami podzielić tym rewelacyjnym przepisem na gnocchi zapiekane z dynią i gorgonzolą. Oryginalny przepis wskazywał na serki topione, ale dodatek ostrego włoskiego sera gorgonzola w tym przypadku to strzał w dziesiątkę.

Do dania użyłam mojej ulubionej dyni Butternut. Jest doskonała do dań wytrawnych, mimo,że po rozkrojeniu wyczuwalny jest silny zapach melona, to po 'obróbce' ginie on całkowicie. Oczywiście zamiast piżmowej można użyć innego rodzaju dyni.

Gnocchi zapiekane z dynią Butternut i gorgonzolą
(Les produits cultes: 80 recettes salées et sucrées)


- 600g gnocchi,
- 500g dyni Butternut pokrojonej w małą kostkę,
- 150g sera gorgonzola,
- puszka pomidorów,
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
Cebulę posiekać wraz z czosnkiem i zeszklić na oliwie z oliwek. Dodać dynię pokrojoną w kostkę i smażyć przez ok.5 minut. Następnie wlać całą puszkę pomidorów i dusić na małym ogniu ok.20minut - gdy dynia będzie al dente. Przyprawić gałką muszkatołową, pieprzem oraz solą. 
Gnocchi ugotować w osolonej wodzie, odcedzić, dodać do sosu wraz z gorgonzolą pokrojoną w kostkę. Całość przełożyć do naczynia żaroodpornego i zapiekać ok.15minut w temp.200stopni.

piątek, 31 października 2014

Prowansalski syrop lawendowy

Na blogach zrobiło się jesiennie, dyniowo...a ja sercem na chwilkę wracam do lata i do ukochanej Prowansji... Co powiecie na buteleczkę z aromatycznym, relaksującym eliksirem, który z powodzeniem można stosować jako dodatek do deserów, ciast (jako poncz) oraz do herbaty?

Tak...gorąca herbata z cytryną i syropem lawendowym w jesienny wieczór to jest to :)


Oryginalną francuską lawendę spożywczą wysokiej jakości znajdziecie w sklepie marsylskie.pl - serdecznie Wam ją polecam.


Syrop lawendowy - dodatek do herbaty i deserów

- 200ml wody
- 170g cukru
- 2 łyżeczki suszonej lawendy spożywczej

Wodę zagotować z cukrem. Zdjąć z ognia. Dodać suszoną lawendą i macerować ok.2h lub nawet całą noc. Odcedzić, przelać do buteleczki.
Stosować jako dodatek do herbaty, jako poncz do ciast, sos do deserów np. panna cotta.

sobota, 25 października 2014

Konfitura żurawinowa - dodatek do dań mięsnych i serów

W tym roku żurawina zdecydowanie skradła moje serce. Kusi swoim pięknym kolorem i lekko gorzkawym kwaśnym smakiem na tyle,że postanowiłam powrócić do klasyki. Żurawina jako dodatek do dań mięsnych i serów. Smak sam w sobie, ale też taki, który wzbogaca wiele potraw.
Jaka to przyjemność, gdy otwiera się słoiczek do świątecznych, grudniowych pyszności. Lub też, gdy serwuje się ją wraz z francuskimi serami.

Konfitura z całymi, pękającymi pod zębami owocami. Nie za słodka. Idealnie gęsta. Bez dodatku jabłek i gruszek. W żadnym stopniu nie umywa się do tych sklepowych.


Żurawina do mięs i serów

- 1,5kg żurawiny,
- 700g cukru


By żurawina była mniej gorzka najlepiej zamrozić ją na 24h przed smażeniem konfitury.
Połowę owoców wraz z cukrem wrzucić do garnka. Rozdrobniamy za pomocą łyżki, by wydobyła sok. Smażymy do momentu, gdy się rozpadnie i będzie gęsta /ok.25-30min/. Wtedy dodajemy drugą połowę owoców. Doprowadzamy do zagotowania się konfitury i od tego momentu smażymy jeszcze 15minut. Przekładamy do suchych, wyparzonych słoiczków. Podajemy z białym mięsem lub serami.

wtorek, 21 października 2014

Jogurtowe ciasto z gruszkami i czekoladą

Październikowe, wilgotne ciasto pachnące gruszkami z czekoladowym akcentem, który podkreśla smak owoców. Ekspresowe w wykonaniu, idealne na weekendowe spotkania przy gorącej herbacie. Składniki odmierzamy kubeczkiem po jogurcie. Serdecznie polecam!

Jogurtowe ciasto z gruszkami i czekoladą / Gâteau au yaourt, poire et chocolat
(Marmiton

proporcja na 1 małą keksówkę + 6 muffinek

- kubek jogurtu naturalnego (250g),
- 3 kubki mąki,
- 1,5 kubka cukru,
- 3/4 kubka oleju,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- tabliczka gorzkiej czekolady,
- 3 jajka,
- 3 gruszki,
- esencja waniliowa
Gruszki obrać, pozbawić pestek i pokroić na kawałki. Czekoladę posiekać, ale niezbyt drobno.
Jogurt zmiksować z jajkami i cukrem na puszysta masę. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, esencję waniliową, a na koniec stopniowo wlewać olej. Wymieszać. Na samym końcu dodać gruszki i posiekaną czekoladę.
Wysmarowaną masłem formę wypełnić ciastem. Piec w temp. 180 stopni ok. 50minut lub dłużej (do suchego patyczka).

wtorek, 14 października 2014

Amerykański corn chowder z francuskim akcentem

Pewnego razu dorodne i słoneczne kolby kukurydzy pięknie się do mnie uśmiechnęły z półki sklepowej. Wiedziały,że mam do nich słabość, więc przygarnęłam dwie :) Przygotowałam jedną z moich ulubionych jesiennych zup - kukurydzianą. By zaostrzyć i podkreślić jej słodkawy i łagodny smak, danie zwieńczyłam francuskim akcentem (a jakże!) - serem roquefort. Efekt? Pyszne i bardzo sycące jesienne danie.


 Zupa kukurydziana - corn chowder z serem roquefort

- 2 kolby kukurydzy,
- 3 średnie ziemniaki,
- 2 gałązki selera naciowego,
- 1 szalotka
- 0,5l mleka,
- roquefort
- natka pietruszki
- sól, pieprz


Kukurydzę ugotować do miękkości w dużej ilości osolonej wody. Ostudzić, za pomocą noża wydobyć kukurydziane ziarenka.
Ziemniaki, seler pokroić w kostkę. Masło rozpuścić w dużym garnku, dodać warzywa. Następnie posiekać szalotkę i ząbek czosnku. Dodać do ziemniaków i selera. Smażyć ok.2-3 minuty. Całość zalać 2l wody i gotować do miękkości. Gdy ziemniaki będą miękkie do zupy dodać kukurydzę i 0,5l mleka. Przyprawić solą oraz pieprzem. Dobrze zmiksować blenderem.
Podawać z pokruszonym na wierzchu serem z niebieską pleśnią (roquefort) oraz z posiekaną natką pietruszki.


piątek, 10 października 2014

Konfitura śliwkowa z imbirem i wanilią

Październikowe śliwki - słodkie i miękkie - są najlepsze do konfitur i powideł. Z przyjemnością udało mi się w tym roku zrobić konfiturę śliwkową. Jej smak podkreśliłam rozgrzewającym i ostrym imbirem oraz aromatyczną wanilią. Efekt jest boski,bo to bardzo zgrane trio. A w zimę jeszcze bardziej docenię tą aromatyczną moc.


Konfitura śliwkowa z imbirem i wanilią

- 1kg słodkich śliwek węgierek,
- ok.250g cukru (ilość można zmniejszyć lub zwiększyć w zależności od słodkości ś,liwek),
- 3cm świeżego imbiru
- laska wanilii


Śliwki myjemy, kroimy na pół, zasypujemy cukrem. Dodajemy ziarenka wydobyte z laski wanilii i odstawiamy na całą noc. Następnego dnia dodajemy starty, świeży imbir i dusimy na wolnym ogniu ok.1-2h (mieszając od czasu do czasu,by się nie przypaliła). Owoce muszą się rozgotować, a sok odparować .Konfitura jest gotowa w momencie, gdy robi się gęsta i powoli spływa z łyżki.

wtorek, 7 października 2014

Blondie z żurawiną i orzechami laskowymi

To pierwsza jesień od wielu lat, która napawa mnie radością. Na nowo odkrywam jej przecudne kolory: cieszy mnie widok porannej, mlecznej mgły (jest ogromnie romantyczna!), zimno wieczorów nie przeraża, a aleja usłana kasztanami jest bardzo piękną dekoracją i pretekstem do długich spacerów. Ta jesienna nostalgia tym razem ma dla mnie wymiar pozytywny...a uczucie,że wszystko powoli zmierza we właściwym kierunku jest niezwykle...kojące.


Jesienny bazar, niegdyś nudny i szary, w tym roku napawa mnie mnóstwem inspiracji: grzyby, pierwsze włoskie orzechy, przeurocze dynie, gruszki i ostatnie śliwki. Chyba potrzebowałam troszkę więcej czasu,by dostrzec urok październikowych darów natury :)


Żurawina...w tym jesiennym szaleństwie kolorów i harmonijnych smaków zajmuje ważne miejsce. Jest inna, mniej spokojna, z pazurem goryczki, uroczo kwaśna i przekornie się czerwieni. Wspaniale balansuje słodki smak białej czekolady i dlatego użyłam jej jako dodatek do blondie. Do tego jeszcze prażone orzechy laskowe i jak dla mnie...październik może trwać i trwać w najlepsze!


Blondie z białą czekoladą, żurawiną i orzechami laskowymi 

- 200g białej czekolady,
- 2 jajka,
- 130g masła,
- 250g mąki
- 120g białego cukru,
- 150g świeżej żurawiny (do tego wypieku nie można użyć suszonej - jest zbyt słodka),
- 60g orzechów laskowych



Orzechy laskowe prażymy na suchej patelni. Następnie siekamy (nie za drobno).

Czekoladę i masło rozpuszczamy nad kąpielą wodną. Gdy nieco przestygnie dodajemy jajka, cukier oraz mąkę. Mieszamy. Na koniec dodajemy orzechy oraz żurawinę. Mieszamy do połączenia składników.

Do wysmarowanej masłem kwadratowej foremki przekładamy ciasto, wyrównujemy powierzchnię. Pieczemy w temp. 190stopni ok.45-50minut. Kroimy po przestygnięciu.

sobota, 4 października 2014

W krainie francuskich serów: Petit Livarot / muffinki z suszonymi pomidorami, pestkami dyni i petit livarot

Petit Livarot

Ten pyszny ser o pięknie brzmiącej nazwie należy do serów o miękkim miękiszu i tzw. croûte lavée,czyli skórce, którą otrzymuje się poprzez szorowanie kulturami bakterii (do tej rodziny należą również Munster czy też Maroilles). Pochodzi z Normandii (miasteczko Livarot) i po raz pierwszy pojawił się w Średniowieczu. Produkowany jest z mleka krowiego, a jego cechą charakterystyczną są suszone gałązki tataraku - pałki szerokolistnej typha latifolia, którymi jest owinięty, a które nadają mu kształtu. Francuzi nazywają go „Le Colonel” właśnie z uwagi na te paski. Pałka szerokolistna to roślina porastająca tereny podmokłe, stawy oraz jeziora. Jest zrywana w okresie od sierpnia do września. Następnie suszona, wyparzana i dzielona na 50cm paski.

Petit Livarot od 1975 roku posiada certyfikt AOC: Appellation d'Origine Contrôlée, a od 1996 roku AOP: Appellation d'Origine Protégée, co oznacza,że ser produkowany jest wyłącznie na terenie regionu Normandii (departamenty Calvados, Orne oraz Eure).


Produkcja - ser produkowany jest z mleka krowiego. Pomarańczowy kolor skórki otrzymywany jest poprzez szorowanie kulturami bakterii Brevibacterium linens.

Dojrzewanie – 6-8 tygodni

Kształt i wygląd - ser ma kształt dysku o średnicy 11-12cm i masie 450, 330 lub 250g. Posiada pomarańczową, lekko wilgotną i lepką skórkę, która w ustach przybiera piaskową, ziarnistą konsystencję. Miąższ jest jędrny i słony, w zapachu bardzo wyrazisty.

Smak – wyraźny, mleczny z kwiatowym posmakiem oraz z lekką nutą...trawy i sianka

Jakie wina? - czerwone wino typu Saint Julien, Pomerol, Gevrey Chambertin, Côte Rôtie, ale także wytrawny cydr lub calvados

-------------------------------------------------------------------


Wyraziste sery najlepiej smakują w towarzystwie delikatnego ciasta. Wybrałam ciasto muffinkowe z odrobiną pestek dyni, które dodają chrupkości oraz z dodatkiem suszonych pomidorów, które ożywiają smak.

Muffinki z suszonymi pomidorami, pestkami dyni oraz z serem petit livarot

- 150g sera petit livarot (lub innego wyrazistego sera),

- 250g mąki,

- 150g masła

- 3 jajka

- 50g suszonych pomidorów

- garść pestek dyni,

- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,

- szczypta kuminu,

- pieprz, sól

 
Masło roztopić i przestudzić. Suszone pomidory, ser oraz pestki dyni posiekać. Białka oddzielić od żółtek. Z białek ubić sztywną pianę.

Do mąki dodać proszek do pieczenia, żółtka, roztopione masło, szczyptę kuminu, pieprz, suszone pomidory, pestki dyni i odrobinę soli. Wymieszać. Dodać ubitą pianę, a na końcu ser petit livarot. Zamieszać do połączenia składników.

Foremki muffinkowe wysmarować masłem i wypełnić ciastem do 3/4 wysokości. Piec ok 30 minut w temp. 180 stopni.

piątek, 26 września 2014

Quiche z dynią Hokkaido, boczkiem i kremowym serkiem na makowym spodzie

Dynia jest przepięknym symbolem jesieni i bardzo wdzięcznym obiektem kulinarnym :) W głowie nasuwa się tysiąc pomysłów trzymając ją w dłoniach. Jak dobrze,że to nie szparagi i sezon trwa odrobinę dłużej.
To dwuwarstwowy quiche na kruchym spodzie z dodatkiem maku.
Pierwsza warstwa: purée z dyni z aromatem gałki muszkatołowej, druga: zdecydowana, podkreślająca smak tej pierwszej, bo z boczkiem.

Quiche z dynią Hokkaido, boczkiem i kremowym serkiem 
(inspiracja)

Spód:
- 200g mąki,
- 100g masła w temp pokojowej,
- 1 żółtko
- szczypta soli,
- łyżka stołowa maku

Składniki wyrobić. Z ciasta uformować kulkę, owinąć folią i wstawić na 1h do lodówki.
Ciasto rozwałkować. Formę 20cm wyłożyć papierem do pieczenia , ułożyć na niej ciasto. Podpiec 10-15 minut w temp.180 stopni.

Wypełnienie:
- mała dynia hokkaido (lub inna, którą lubicie),
- 2 jajka,
- 200g boczku,
- 2 łyżki serka philadelphia,
- 3 łyżki śmietany 18%,
- sól, pieprz,
- gałka muszkatołowa

Dynię pozbawić pestek oraz skórki. Pokroić na kawałki. Włożyć do garnka zalewając odrobinką wody. Dusić do momentu, gdy zrobi się miękka na tyle, by rozdrobnić ją widelcem. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Boczek pokrojony w kostkę podsmażyć na patelni, wystudzić. Jajka, serek, śmietanę rozbełtać razem. Dodać boczek, pieprz, gałkę muszkatołową i w razie konieczności sól.

Na podpieczone ciasto rozłożyć równo dyniowe purée. Następnie wylać masę serowo-jajeczną.
Quiche pieczemy 45minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 stopni.

piątek, 19 września 2014

Bruschetta z marmoladą pomidorowo-bazyliową i z kozim serem na chlebie z czarnymi oliwkami

W miniony weekend upiekłam przepyszny chleb na zakwasie z czarnymi oliwkami wg przepisu Hamelmana. Był on na tyle dobry i inspirujący,że posłużył mi jako baza do bruschetty.

Smak czarnych oliwek, słodkiej pomidorowo-bazyliowej marmolady i koziego sera jest wart grzechu. I właśnie do takiego grzechu Was nakłaniam :)
Bruschetta z marmoladą pomidorowo-bazyliową i z kozim serem na chlebie z czarnymi oliwkami
(inspiracja: Papilles et Pupilles)

- kilka kromek chleba na zakwasie (u mnie - chleb z czarnymi oliwkami J.Hamelmana),
- dwa duże pomidory malinowe,
- dwie łyzeczki cukru,
- pół pęczka bazylii,
- dwie łyżki oliwy z oliwek EV,
- kozi ser (roladka)
Pomidory należy sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę. Przełożyć do rondelka, dodać cukier i dusić do momentu, gdy cała woda zostanie odparowana, a całość będzie gęsta. Zdjąć z ognia i dodac drobno posiekaną bazylię oraz oliwę z oliwek.

Chleb tostujemy. Na każda kromkę nakładamy czubatą łyżkę gorącej marmolady pomidorowej oraz dwa plasterki koziego sera. Bruschetty możemy dodatkowo zapiec w piekarniku.

środa, 17 września 2014

Kokosowe curry z kurczakiem i ananasem

Gdy przychodzi mi ochota na odrobinkę egzotyki, to od razu myślę o curry. Mleczko kokosowe, pasta curry i limonka... te magiczne składniki w 30 minut zostają zamienione w danie, które jest jej esencją. To klasyka, ale za każdym razem można ją modyfikować i dlatego nigdy nie jest nudna.

Kokosowe curry z kurczakiem i ananasem
(źrodło: Food for love)


- 500g filetów z kurczaka,
- duża czerwona papryka,
- średnia cebula,
- pół puszki ananasa,
- puszka mleczka kokosowego,
- 1cm świeżego, startego imbiru,
- łyżka żółtej pasty curry,
- ząbek czosnku,
- sok z 1/4 limonki,
- sos sojowy,
- olej kokosowy,
- olej sezamowy
Paprykę kroimy na większa kostkę, cebulę w piórka. Warzywa podsmażamy razem na oleju kokosowym. Przekładamy do miski.
W tym samym garnku na rozgrzanym oleju kokosowym (+odrobinka sezamowego) smażymy filety z kurczaka pokrojone w kostkę. Dodajemy pastę curry, imbir, czosnek, sos sojowy i smażymy jeszcze minutkę. Do kurczaka dolewany mleczko kokosowe oraz sok z limonki. Dusimy ok.10min.
Ananas prokojony w kostke dorzucamy wraz z papryką i cebulą. Dusimy na wolnym ogniu jeszcze 5 min. Podajemy z siekaną natka pietruszki i ryżem basmati.

niedziela, 14 września 2014

Figi zapiekane z kozim serem, miodem i rozmarynem

Dziś mam dla Was danie, które kojarzy mi się z wrześniowym słońcem. Z ostatnimi ciepłymi dniami. Z chłodnymi już porankami. Z nadzieją,że jesień przyniesie wiele, wiele dobrego...

W roli głównej: dobrana para. Ser kozi i figi. Zgrane idealnie z miodem i rozmarynem. Zapieczone. Podane na wyrazistej rukoli.
Figi zapiekane z kozim serem, miodem i rozmarynem

- figi,
- roladka koziego sera,
- łagodny miód (mnie zainspirował miód z facelii),
- świeży rozmaryn,
- rukola lub mix sałat,
- garść nasion słonecznika (podprażonego na patelni)
Figi nacinamy z góry na krzyż (nie kroimy do końca!). Delikatnie rozchylamy ich boki i nadziewamy kozim serem. Każdą figę polewamy odrobiną miodu i posypujemy posiekanym rozmarynem.
Zapiekamy w piekarniku opcja grill w temp. 240 stopni ok. 5-10 minut. do momentu, gdy ser się rozpuści, a figi będą lekko złote.

Gorące jeszcze figi wykładamy na rukolę skropioną oliwą z oliwek i octem balsamicznym. Całość posypujemy prażonym słonecznikiem.

piątek, 12 września 2014

Chleb na zakwasie z pieczonym czosnkiem J.Hamelmana

Będąc na chlebowej fali przygotowałam bochenek z przepisu Jeffrey'a Hamelman'a. Pyszny, lekki zakwasowiec z pieczonym czosnkiem o delikatnym miękiszu i smakowitym aromacie.
Wspaniały jako dodatek do kolorowych kanapek. Podbija ich smak i zwiększa apetyt :)
Chleb na zakwasie z pieczonym czosnkiem J.Hamelmana
(Chleb J.Hamelman)

Levain:
- 180g mąki,
- 110g wody,
- 40g zakwasu

Na 12h przed przygotowaniem chleba robimy zaczyn: łączymy wszystkie składniki i odstawiamy je pod przykryciem na 12h.
Ciasto właściwe:
- 810g mąki chlebowej pszennej,
- 90g mąki pszennej razowej,
- 590g wody,
- 50g oliwy z oliwek,
- 20g soli,
- 5g drożdży instant
- 30g pieczonego czosnku*

Powyższe składniki + zaczyn umieszczamy w misie miksera. Miksujemy 3 min. na najniższych obrotach. Następnie kolejne 3 min. na drugiej prędkości. Ciasto odstawiamy do fermentacji na 1-2h (przykryte ściereczką).

Po tym czasie dzielimy na dwie porcje lub jeden duży bochenek (ok.1,5kg). Umieszczamy w foremkach i odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 2h.

Chleb pieczemy 40-45minut w temp. 240 stopni.

*czosnek w łupinach skrapiamy oliwą z oliwek, zamykamy w folii aluminiowej i pieczemy 30min w temp 200stopni. Po schłodzeniu ząbki wystarczy zgnieść i dodać do ciasta.

wtorek, 9 września 2014

Chleb pszenno-żytni z kaszą gryczaną na miodzie

Ogarnęło nas w pracy wrześniowe szaleństwo pieczenia chleba. Od bezglutenowych po razowce. Jak na razie poniższy przepis króluje, gdyż - mimo wielu składników i zakwasu - jest bardzo prosty w wykonaniu. Oczywiście dodatek ziaren można dowolnie modyfikować. W przepisie podoba mi się obecność kaszy gryczanej, która sprawia,że jego smak jest bardziej zdecydowany. Ona utrzymuje jego wilgotność, dzięki czemu chleb jest bardzo długo świeży.

Ja swój upiekłam z połowy porcjo otrzymując jedną dużą keksówkę pysznego, najeżonego ziarnami, wilgotnego i długo świeżego chlebusia :)
Za przepis dziękuję Patrycji!


Chleb pszenno-żytni z kaszą gryczaną na miodzie

- 1 szklanka siemienia lnianego
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1 szklanka ziaren słonecznika
- 1 szklanka ziaren sezamu
- 1 szklanka mąki żytniej
- 1 szklanka otrębów pszennych
- 2 łyżki soli
- 1 łyżka cukru
- 1 kg i 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka zakwasu
- 1 szklanka (lub 1 woreczek) ugotowanej kaszy gryczanej
- 2 łyżki miodu
- 5 szklanek ciepłej wody + 1 szklanka do rozpuszczenia miodu

Wszystkie składniki wsypać do miski i wymieszać. Dodać ugotowaną kaszę oraz zakwas. Miód rozpuścić w 1 szklance ciepłej (letniej) wody, wlać do miski. Następnie dodać do miski jeszcze 5 szklanek ciepłej wody. Wszystko dobrze wymieszać.

Ciasto przełożyć do 3 keksówek wysmarowanych tłuszczem lub wyściełanych papierem do pieczenia. Odstawić na 12 godzin (najlepiej na noc). Następnie wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i piec 1godz.20minut.

niedziela, 7 września 2014

Czekoladowy fondant z malinami / Fondant au chocolat noir et framboises

Lubię malinową jesień. Jest niezwykle aromatyczna, pachnąca i przybiera pięknych kolorów.
Maliny zasługują na wyjątkowa oprawę i może być nią jedynie fondant au chocolat. Rozpływający się w ustach, mokry i słodki...zwieńczony ich niezwykłym aromatem i delikatną kwaśną nutą, która harmonijnie równoważy smaki.

Fondant jest niezwykle prosty w przygotowaniu. Biegnijcie po maliny i do dzieła!

Czekoladowy fondant z malinami / Fondant au chocolat noir et framboises /
(źródło: Le voyage est gourmand...)

- 300g gorzkiej czekolady + łyżka masła,
- 150g malin,
- 4 jajka (żółtka + białka osobno),
- 200g gęstej śmietany (ja dałam 18%),
- 25g mąki,
- 125g cukru,
- cukier puder,
- szczypta soli

Czekoladę łamiemy na kawałki i roztapiamy z masłem w kąpieli wodnej. Gdy nieco przestygnie dodajemy do niej po jednym żółtku, śmietanę, cukier oraz mąkę. Dokładnie mieszamy.

Białka bijemy na sztywną pianę z dodatkiem odrobiny soli. Delikatnie przekładamy je do czekoladowej masy i łączymy. Ciasto przekładamy do okrągłej (najlepiej) silikonowej formy. Na wierzchu układamy maliny delikatnie dociskając. Pieczemy ok.40min w temp.180 stopni.
Fondant ma być chrupiący na zewnątrz, a mokry w środku. Gdy wystygnie, oprószamy go cukrem pudrem. Deser możemy również podawać na ciepło.

sobota, 14 czerwca 2014

Pomidorki koktajlowe w karmelowej skorupce z sezamem lub makiem

Pomidorki w karmelowej skorupce to hit letnich francuskich przyjęć. Wasi goście będą pod wrażeniem! Pod chrupiącą karmelową skorupką i sezamową lub makową posypką chowa się soczysty i słodki pomidorek :) I to jest ich sekret - różnica tekstur. Jest chrupiąco, jest słodko-kwaśno i jest soczyście. Czysta i nieskomplikowana przyjemność!


Pomidorki koktajlowe w karmelowej skorupce z sezamem lub makiem
(Tomates cerises au caramel de sésame façon pomme d'amour)


-100g pomidorków koktajowych,
- 50g cukru,
- 5ml octu balsamicznego,
- sezam
- mak

Pomidorki umyć, nabić na wykałaczki. Przygotować sezam i mak w osobnych miseczkach.
Cukier rozpuścić z octem aż do powstania karmelu. Pomidorki zanurzać w karmelu, a następnie posypać makiem lub sezamem. Ostawić do przestudzenia.

niedziela, 8 czerwca 2014

Taka dziwna panna cotta: mozzarella - bazylia - szynka - melon

Weekend przebiega pozytywnie, bo pod znakiem 32-stopniowych upałów :) O włączaniu piekarnika nawet nie myślę - przecież mam go na zewnątrz :).

Kto mnie zna, ten wie,że najbardziej na świecie kocham w kuchni to, co nieszablonowe i oryginalne.  Panna cotta w wersji tradycyjnej? Owszem, jest pyszna, ale przepis na jej słodką wersję znajdziecie praktycznie wszędzie... Co innego jej wytrawne wydanie - perfumowana bazylią z dodatkiem łagodnej mozzarelli. A na górze... odświeżająca sałatka z melona i szynki parmeńskiej.


Panna cotta z mozzarellą, melonem i szynką parmeńską
(źródło: blog Le Tablier de Christelle)

- 250ml śmietany (może być kremówka),
- 2 łyżeczki żelatyny (1-2 listki),
- 1 kulka mozzarelli,
- 10 listków bazylii,
- pół melona,
- 5 plasterków szynki parmeńskiej

Śmietanę pogrzać z listkami bazylii. Gdy zacznie się gotować, odstawić na 10-15 minut.
Wyjąć listki. Dodać mozzarellę pokrojoną na kawałki i roztopić ją w śmietnie. Przyprawić do smaku solą i pieprzem. Zdjąć z ognia. Odlać trochę płynu i rozpuścić w nim żelatynę. Dodać do reszty, dokładnie wymieszać. Przelać do 4 szklaneczek. Schłodzić aż stężeje.

Melon i szynkę pokroić w kostkę. Przełożyć na stężoną panna cottę, ozdobić listkiem bazylii. Podawać schłodzoną jako przystawkę lub aperitif.

Na blogu znajdziecie również przepis na:
Panna cotta z kozim serem i szynką szwarcwaldzką 

sobota, 24 maja 2014

Jogurtowe lody truskawkowe (bez jajek)

Sezon lodów owocowych czas zacząć. Na pierwszy ogień oczywiście truskawkowe...bo końcówka maja zobowiązuje. Lody przygotowane zostały na bazie jogurtu greckiego, bez jajek. Są lekkie, kremowe i naprawdę bardzo smaczne. A do tego proste w przygotowaniu.

Wg smaku można zmniejszyć lub zwiększyć zawartość cukru. Polecam!


Jogurtowe lody truskawkowe (bez jajek)
(źródło)

- 250g jogurtu greckiego,
- 125g śmietany kremówki
- 500g truskawek,
- 100g cukru,

Wszystkie składniki powinny być zimne - wyciągnięte z lodówki.
Truskawki miksujemy z cukrem, jogurtem i śmietaną.
Masę przelewamy do maszynki do lodów. Kręcimy ok.45 min. Lody potrzebują schłodzenia w zamrażarce przed podaniem.

piątek, 23 maja 2014

Jarmark Francuski w Katowicach

Wszystkim mieszkańcom Śląska (ale nie tylko) serdecznie polecam Jarmark Francuski, który odbędzie się w dniach 28.04-1.06 na ulicy Staromiejskiej w Katowicach:


Kolejne miasta, które ugoszczą jarmark:

Poznań, Stary Rynek 5 - 8.06. 2014r.
Bydgoszcz, Plac przed galerią Drukarnia, ul. Gdańska 12 - 15.06.2014r.
Gdańsk, Targ Węglowy 18 - 22.06.2014r.
Wrocław, Promenada Staromiejska 26 - 29.06.2014r.


Więcej szczegółów: https://www.facebook.com/JarmarkFrancuski

------------------------

Polecam również francuskie zakupy, które możecie zrobić przez internet: http://www.marsylskie.pl/ 
Mydła marsylskie, lawenda, francuskie glinki, a także mydełka z Aleppo i inne naturalne kosmetyki bez chemii!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...